Stanislaw Sojka - Blublula (2005), EAC-APE-CUE-LOG-HQCovers | PNCD 1063
 SurowyTato Member is Offline
 Posted: 22-11-2009, 21:55 (post 1, #928512)

Member

Group: Members
Posts: 143
Warn:0%-----
Stanislaw Sojka - Blublula
Артист: Stanislaw Sojka
Альбом: Blublula, 2005
Издатель: Polskie Nagrania / PNCD 1063
Жанр: Jazz
Формат файла: EAC-APE-CUE-LOG-HQCovers
Ссылка: CD 18 clicks
Нахождение: eDonkey/Kademlia
Примечание: Polish Jazz Deluxe
Tracklist:
1. I'm Just A Lucky So And So [5:58]
2. Oh, What A Beautiful Morning [6:06]
3. Satin Doll [4:56]
4. Blue Monk [3:48]
5. I've Known Rivers [8:43]
6. Doxy [4:41]
7. Naima [4:33]
8. P.S. (All Blues) [1:13]

Polish Jazz vol. 63
Recorded in Warsaw, January 1981
Recording engineers: Witold Trenkler, Janina Slotwinska
Sleeve design: Marek Andrzej Karewicz
24-bit remastered from original master tapes
Mastering: Karolina Gleinert

Personnel:
Stanislaw Sojka - vocal
Wojciech Karolak - piano, leader
Zbigniew Wegehaupt - bass
Czeslaw 'Maly' Bartkowski - drums

QUOTE
Essential album from Poland's leading jazz vocal singer and one of the best jazz trios lead by legendary Polish jazz master - Wojciech Karolak. (chazzforjazz.com)

Oto pierwsza płyta Stanisława Sojki zrealizowana w Polskich Nagraniach, a druga w karierze wykonawcy. Poprzednią nagrał w 1978 r., podczas koncertu w Filharmonii Narodowej, dla Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego; znalazły się tam przede wszystkim gospels, śpiewane z własnym fortepianowym akompaniamentem. Objawił się wtedy jako wokalista obdarzony charyzmatem: wchodzi na estradę, uderza dwa akordy na fortepianie i... ma publiczność w ręku. Jak czarny pastor - rządzi emocjami swych wiernych (już mu proponowano występy w murzyńskim kościele baptystów w Stanach...). Ale śpiewanie gospels nie zadowalało Sojki; nie miał jeszcze 20 lat, gdy z "Extra Ballem" próbował swych sił w standardach. Wrócił teraz do nich, a przede wszystkim postanowił zmierzyć się z probierzem jazzowych możliwości każdego muzyka - z bluesem. Pozyskał znakomitego partnera do realizacji tego zamiaru - organistę i pianistę Wojciecha Karolaka, człowieka-który-wie-jak-to-grać: klarownie, po prostu ze swingiem. Doprawdy, mało jest białych wokalistów, którzy tak potrafiliby wczuć się w czarną muzykę, jak Sojka. Pewne wyjaśnienie znajdziemy w jego wypowiedzi: "...śpiewać scatem to wspaniałe, ale mnie bardziej fascynuje
improwizowanie tekstem. Tekst jest bardzo ważną częścią utworu! Trzeba go tylko dobrze rozumieć, choć są czasem trudności z przetłumaczeniem murzyńskiego slangu. Ale to jest konieczne". A więc mamy do czynienia z artystą, który nie zadowala się powierzchownym przyswojeniem elementów afroamerykańskiej stylistyki wokalnej. Jednak ani to, ani wielka muzykalność i specyficzne poczucie humoru - nie wyjaśniają wszystkiego. Tajemnica tkwi chyba w tym, że Sojka wierzy słowom i muzyce, które śpiewa. I wierzy w swe posłannictwo: "Wiem, że Lord mnie prowadzi" - powiedział mi kiedyś i nie mam powodu, by wątpić w szczerość tych słów. Na płycie (której współautorami są, obok Sojki i Karolaka, Czesław Bartkowski i Zbigniew Wegehaupt - laureat nagrody Sekcji Publicystów PSJ za 1980 r.) znajdziemy utwory dobrze znane jazzfanom, jak "Satin Doll" Ellingtona, "Blue Monk" Theloniousa Monka, czy "Naima" Johna Cortrane'a. Tylko w "Doxy" Sonny Rollinsa i w "All Blues" śpiewa Sojka scatem, w pozostałych postępuje według swej zasady improwizowania. Dwa utwory są przykładami jazzowego humoru: w "Blue Monk" bawi się wokalista słowem "blue"; pomysł tekstu być może podsunęła mu dowcipna interpretacja utworu Rollinsa "Saint Thomas" (przez Sheile Jordan) na jednym z festiwali w Lublinie. W "Blue Monk" warto ponadto zwrócić uwagę na "monkowskie" solo fortepianu. Onomatopeiczny "All Blues" znalazł się na płycie z inspiracji Karolaka. Zrodzony na gorąco podczas nagrania, jest jakby reportażem z "jam session śmiechu" w studio, szkoda, że tak krótkim. W "Oh, What A Beautiful Morning" możemy podziwiać sprawność warsztatową wokalisty, w "I've Known Rivers" - soulowy feeling. Natomiast "Naima" zdaje się być zapowiedzią nowych poszukiwań Sojki. Podczas Międzynarodowych Spotkań Wokalistów Jazzowych w Lublinie w 1979 r. Sojka zwierzył się w jednym z wywiadów: "... Od pewnego czasu czuję się tak, jakbym na coś czekał. Jakby w mojej muzyce coś ważnego miało się stać...". Po wysłuchaniu tej płyty wiemy, że właśnie Coś się stało i przeczuwamy, że w przyszłości stanie się Więcej. (Krystian Brodacki, original line notes from the album's back cover)

SPOILER!

Extractor: Exact Audio Copy v0.99pb3
Codec: Monkey's Audio 3.97
Compression: High Lossless
Total Time: 40:00
Ripper: SurowyTato
Please take a second to encourage releaser for all his hard work, press 'Thanks' button
The following members said 'Спасибо!': goka, ArCanon, heartlezz999
PM Email Poster
Top Bottom
Topic Options